Bateria niemieckich dział okrętowych Dietl na wyspie Engeløya w Norwegii

Głównym celem naszych wypraw do Norwegii jest oczywiście wędkarstwo, któremu podczas wyjazdów staramy się poświęcać każdy dzień. Czasami jednak pogoda, a ściślej mówiąc silny wiatr skutecznie potrafi pokrzyżować nasze plany, uniemożliwiając wyjście w morze. Okres przymusowego odpoczynku od wędkarstwa staramy się wykorzystywać na zwiedzanie ciekawych miejsc znajdujących się w pobliżu miejsca naszego pobytu. Na wyspie Engeløya, gdzie mieszkaliśmy znajduje się jedna z największych fortyfikacji okresu II wojny światowej, niemiecka bateria dział Dietl, którą to zwiedziliśmy.

Celem Baterii Dietl była obrona wejścia do Vestfjorden, oraz ważnego szlaku do Narwiku, portu z którego wysyłano do Niemiec szwedzką rudę żelaza na potrzeby niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Zdolność bojową bateria uzyskała w połowie 1943 roku. Bateria Dietl posiadała trzy stanowiska ogniowe wyposażone w potężne działa okrętowe kalibru 406 mm. Działa te wyprodukowane zostały w fabryce Friedrich Krupp AG. Łącznie w okresie od stycznia 1939 r. do listopada 1940 r. wyprodukowano w niej najprawdopodobniej 12 dział tego typu. Jedno działo ważyło 160 ton. Długość lufy wynosiła ok. 21 m, masa jednego pocisku dochodziła do 600 kg. Pocisk wystrzeliwany był z prędkością ok. 850 m/s na max. odległość dochodzącą do 56 km. Stanowisko ogniowe obsługiwane było przez blisko 70 żołnierzy.

Znakomite położenie baterii Dietl na wyspie Engeløya, która jest oddalona od Lofotów o około 33 km, przy ogromnym zasięgu tych dział dawała Niemcom znakomite pole ostrzału.

Działa 406 mm są pozostałością ambitnego planu rozbudowy niemieckiej floty Kriegsmarine, tzw. „Z planu”. W ramach tego projektu powstać miało kilkadziesiąt nowych okrętów, w tym pancerniki typu H, które w pierwszym wariancie niemieckiego projektu (H39), miały być powiększonymi wersjami pancerników typu Bismarck, wyposażonymi właśnie w te działa. Na każdym z pancerników typu H miało być zamontowanych aż 8 dział tego typu. Dynamicznie zmieniająca się sytuacja militarna po wybuchu II wojny światowej szybko doprowadziła do porzucenia przez Niemców kosztownego planu rozbudowy floty, a wyprodukowane już działa Niemcy postanowili wykorzystać budując baterie obrony wybrzeża, w tym między innymi baterię Dietl.

Obecnie na terenie baterii nie ma żadnych dział. Jedno ze stanowisk ogniowych wraz z przedziałem amunicyjnym i system transportu pocisków zostało zaadoptowane na muzeum, które można zwiedzać w okresie letnim, najczęściej od połowy czerwca do połowy sierpnia. Pozostałe stanowiska ogniowe pozostają otwarte i można do nich wchodzić (bez dobrej latarki jednak się tam nie obędzie). Po zakończeniu II wojny światowej bateria dział została przejęta przez Norwegów i służyła do obrony wybrzeża do 1956 r., w którym to też roku została zlikwidowana. Na terenie Norwegii zbudowana została przez Niemców także druga bateria wykorzystująca działa 406 mm o nazwie Theo. Bateria licząca 4 działa znajduje się w Trondenes koło Harstad.
Ciekawostką jest fakt że także w Polsce znajdowała się bateria wykorzystująca potężne działa 406 mm. Zbudowana przez Niemców w 1940 r. na Helu nosiła nazwę Schleswig – Holstein. Ze względu na stabilną sytuację militarną w tym okresie w rejonie morza bałtyckiego, krótko po próbach ogniowych, działa zostały zdemontowane przez Niemców i przetransportowane do Francji w okolice Calais, gdzie tworzyły baterię Lindemann. Zadaniem baterii było blokowanie żeglugi na przesmyku kanału La Manche.
Współrzędne geograficzne baterii Dietl - N 67° 58.296', E 14° 58.445'

Opis Paweł W.